wtorek, 24 listopada 2009

mąż dusiciel

Tą historię opowiadała mi mama mojego chłopaka którą opowiedziała jej jej prababka... wydarzyło się to 70 lat temu...na wsi w której mieszka mój chłopak żyło pewne małżeństwo które wszyscy uważali że było nie udane... u tych państwa w domu zle się działo... mąż bił swoją żonę... to było straszne gdy kobieta cała w siniakach wychodziła do sklepu po chleb... kobieta sie bala wracać do własnego domu... i tak codziennie o tej samej porze przychodziła do sklepu aby potem zrobić sniadanie mężowi do pracy... pewnego ranka nie przyszła... niby to nic dziwnego ale sprzedawca sie zaniepokoił...nagle do sklepu biegiem wleciał mąż kobiety zadyszany powiedział do sprzedawcy że udusił swoją żonę i że jak komuś to powtórzy to i jego zabije...ekspedien się przestraszył ale w duchu pomyślał ze mężczyzna jest pijany... koło południa przyjechała policja... wszyscy na wsi mysleli ze kobieta umarła na zawał ale tylko jej mąż i sprzedawca wiedzieli co sie wydarzyło naprawde... po kilkumiesiącachna męża kobiety spadały same nieszcęścia a tu złamał nogę a tu miał pożar w domu... sprzedawca opowiadał że to duch kobiety nawiedzał mężczyznę i mści się za wszystkie krzywdyktóre jej wyrządził za życia...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz